Piloci NASA dodają perspektywę do badań

NASA

Piloci badawczy NASA są ekspertami w zakresie osiągania odpowiednich warunków testowych dla eksperymentów i narzędzi potrzebnych do udanych misji. To właśnie ta wiedza pozwala pilotom pomóc naukowcom dowiedzieć się, w jaki sposób samolot może latać ich innowacjami technologicznymi, oszczędzając czas i pieniądze, jednocześnie zwiększając gotowość innowacji do użycia.

Piloci NASA szczegółowo opisali, w jaki sposób pomagają naukowcom znaleźć odpowiednie dopasowanie do eksperymentów, które mogą nie posunąć się naprzód bez udowodnienia, że działają w locie, tak jak w modelowaniu, symulacji i testach naziemnych podczas warsztatów Ideas to Flight 18 września w NASA Armstrong Flight Research Center w Edwards w Kalifornii. "Rozpocznij rozmowę wcześnie i upewnij się, że masz odpowiednich ludzi w rozmowie" - powiedział Tim Krall, inżynier operacji lotniczych NASA Armstrong. "To, co robimy lepiej, to upewnianie się, że piloci są wcześniej włączani do projektu lotu, aby wykorzystać ich doświadczenie i wiedzę."

Badania lotnicze są często wykorzystywane do sprawdzania lub udoskonalania modeli komputerowych, wypróbowywania nowych systemów lub zwiększania gotowości technologii. Czasami piloci kierują projektem badawczym obejmującym eksperymentalne samoloty. Na przykład piloci odgrywają kluczową rolę w samolocie X-59, który będzie latał szybciej niż prędkość dźwięku, generując ciche uderzenie, a nie głośne bum. W przyszłości piloci NASA będą latać X-59 nad wybranymi społecznościami w USA, aby zebrać dane o tym, jak ludzie na ziemi postrzegają grzmoty dźwiękowe. NASA przekaże te informacje organom regulacyjnym w celu potencjalnej zmiany przepisów, które obecnie zabraniają komercyjnych lotów naddźwiękowych nad lądem.

"Byliśmy zaangażowani w wymagania dotyczące samolotu X-59 i proces projektowania, zanim stał się on samolotem X" - powiedział Nils Larson, główny pilot samolotu X-59 NASA i starszy doradca ds. badań w locie. "Byłem częścią zespołów zajmujących się wstępnym formułowaniem i formułowaniem. Brałem również udział w badaniach i zaprosiłem pilota NASA Jima Lessa, by zasięgnął drugiej opinii. Ponieważ lataliśmy na misjach w F-15 i F-18, znaliśmy rodzaje systemów, takich jak autopiloty, których potrzebujemy, aby uzyskać powtarzalność i dokładność danych."

Doświadczenie pilotów NASA może dostarczyć wskazówek umożliwiających szeroki zakres eksperymentów lotniczych. W wielu przypadkach badacze mają pomysł na to, jak uzyskać wymagane dane lotu, ale czasami, jak wyjaśnia Larson, chociaż istnieją ograniczenia tego, co samolot może zrobić - jak latanie DC-8 do góry nogami, istnieją manewry, które przy odpowiednich ograniczeniach, szkoleniu i zatwierdzeniu mogą symulować te warunki.

Less mówi, że opracował podejście, które pomaga skupić się badaczom: "Czego tak naprawdę potrzebujecie? Wiele z tego, co robimy, jest przyziemne, ale za każdym razem, gdy wychodzisz i latasz, istnieje pewne ryzyko. Nie chcemy podejmować ryzyka, jeśli szukamy danych, których nikt nie potrzebuje, lub nie będą one służyć celowi, lub ich jakość nie będzie działać."

Czasami zdalnie pilotowany samolot może zapewnić przewagę w realizacji priorytetów badawczych NASA, powiedział Justin Hall, główny pilot laboratorium podskalowego NASA Armstrong. "Możemy robić rzeczy szybciej, niższym kosztem, a podskalowe laboratorium oferuje wyjątkowe możliwości. Czasami inżynier przychodzi z pomysłem, a my możemy pomóc zaprojektować i zintegrować eksperymenty, a nawet zbudować samolot i go pilotować".

Większość lotów badawczych jest prosta i równa, jak jazda samochodem po autostradzie. Są jednak wyjątki. "Bardziej interesujące loty wymagają manewru, aby uzyskać dane, których szuka badacz" - powiedział Less. "Zamontowaliśmy kapsułę do F/A-18 z radarem lądowania, który leciał na Marsa i chcieli zasymulować ponowne wejście na Marsa za pomocą samolotu. Wznieśliśmy się wysoko i zanurkowaliśmy prosto w ziemię."

Inny eksperyment z F/A-18 testował oprogramowanie sterujące lotem rakiety Space Launch System dla misji Artemis. "Rakieta startuje pionowo i musi odchylić się o 90 stopni" - wyjaśnił Less. "Nie możemy tego zrobić w F-18, ale możemy zacząć pod kątem około 45 stopni, a następnie obniżyć nos o 45 stopni, aby zasymulować cały obrót. To jedna z najfajniejszych części tej pracy, polegająca na wymyślaniu, jak uzyskać pożądane dane za pomocą narzędzi, którymi dysponujemy".

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś artykuł! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Opublikowano: 2024-10-17 08:11